kilka artykułów

Monthly Archives: Luty 2024

wyścig po klucze

Kazda ulga dla kredyciarzy to tak naprawde ukłon w stronę banków i developerów. Gdyby nie było tych wszystkich programów to byłby mniejszy popyt na mieszkania, bo mniej ludzi byłoby na nie stać. A wiec ceny mieszkan poszłyby w doł. A tak każdy program, który politycy wmawiają ze to dla dobra kredyciarzy tak naprawdę nabija kase develeperom i bankom. Kto moze powiedziec ze politycy siedza w kieszeni developerow i bankow, ale dowodow brak.Dopłacanie przez całe społeczeństwo do kredytów osobom posiadającym wysoką zdolność kredytową, na zakup dowolnie drogich mieszkań, jest rozbojem w biały dzień, mającym na celu pozwolenie na nieobniżanie przez deweloperów cen i utrzymanie przez nich wysokich marż – takimi działaniami udrażnianie rur mokotów powinna zająć się jakaś komisja śledcza …Kupiłem mieszkanie 3 lata temu na kredyt na normalnych warunkach. Przez program deweloper+ ceny mieszkań tak skoczyły, że płace taką samą ratę jak kolega, .który kupił identyczne metrażowo mieszkanie w tej samej okolicy w grudniu na te 2%. Zamiast czekać aż nieruchomości spadną, to ludzie dają się nabrać na niby tani 2% kredyt. Ludzie przeczekajcie trochę, z 2 , 3 lata, a ceny spadną o połowę. Sami nabijacie kabze deweloperem i bankowcom. Bez Was Oni padną. Mieszkań jest bardzo dużo. Co roku budowane po kilkaset nowych. A ludzi ubywa, a nie przybywa. 30 lat temu niby brakowało 2 mln mieszkań i teraz też tyle brakuje. Myślcie ludzie. Spróbujcie się powstrzymać od zakupu, tak jak napisałem na początku. Rynek mieszkań wróci do cen, które będą dostępne dla zwykłego Kowalskiego.Skąd to zdziwienie,przecież za kilka miesięcy rusza program Tuska ,kredyt 0%.Ci co mają kupić,po prostu czekają.Po co mają brać kredyt na mieszkanie oprocentowane na 9%,skoro za kilka miesięcy wezmą kredyt 0,1,5 czy 2 %.20 tys za metr w pieknym apartamencie na bajecznej florydzie z pieknym widokiem, piekną zielnią i basenami w bloku, a zarobki miesięczne mają dużo ponad 20 tys zł, w polskim 7ydolandzie za za norę z dykty i widokiem na śmietniki tyle samo trzeba płacić, przy zarobkach 5 krotnie niższych Obecnie biorący szalone kredyty na mieszkania i domy w szalonych cenach za kilka lat będą płakać jak frankowicze a w Polsce będzie powtórka z Hiszpanii „szczęśliwi kredytobiorcy ” będą wrzucać do banku klucze od mieszkania zawinięte w niespłacalne umowy Kredyt to forma niewolnictwa. Pracujesz by mieć gdzie mieszkać, nieźle to urządzili. Za komuny pracodawcy zapewniali mieszkania robotnikom, teraz robotnik musi sam sobie opłacić mieszkanie i znaleźć pracę by zostało na masło i boczek.257 mln zł na Fundusz Kościelny to dużo lub nie dużo. Zależy od punktu widzenia. Patrząc na to że księży w Polsce jest ok 23 tys. zł (samych katolickich) i wielu ludzi nadal znajduje sens i pomoc w ich posłudze to może nie tak dużo (a może za dużo?). Środki z funduszu nie są przekazywane tylko na składki ZUS ale również na utrzymanie obiektów sakralnych (zabytków) i działalność charytatywno-opiekuńczą. Porównując to do 750 mln zł na Kancelarię Sejmu (2 mln zł na dzień sic!), gdzie w kabarecie występuję 460 aktorów, a w ich pozytywne dla przepychanie zlewu mokotów  Polski działanie to wielu ludzi nie wierzy, to może jednak nie tak dużo… najdźcie sobie w internecie dane Banku Światowego na temat polskiego PKB (np. wyszukiwarka Google: „Poland GDP”) i dostaniecie jak na tacy…: rząd PO, 8 lat, spadek PKB o 10,5%, rząd PiS, 8 lat, wzrost PKB o 44%, pomimo pandemii, wojny, klimatu i wszystkiego tego, co było w ostatnich latach. Nikt nie robi też już takich prezentów, jakie robił Tusk Putinowi (który się za to zbroił przeciwko nam), gdy mu np. sprezentował miliard zł należny Polsce za tranzyt gazu, a Polakom PO w tym czasie mówiła, że: „pieniędzy nie ma i nie będzie”, bo „taki mamy klimat”, i wysyłała po „szczaw i mirabelki”. I to tylko garść przykładów. Tego jest znacznie więcej na korzyść PiS, (np. to, że dzięki inwestycjom państwa w ostatnich latach, port w Gdańsku przeładowuje niemal 3 razy tyle towarów co za PO; albo tego, że Tusk kazał samorządowi PO z Elbląga blokować rozwój portu w Elblągu poprzez zablokowanie pogłębienia toru do portu i samego portu, w ten sposób żaden statek nie ma po co wpływać przez przekop Mierzei, bo po prostu nie ma jak wpłynąć do portu i w ten sposób Tusk może mówić, że przekop jest nieopłacalny itd.), tylko trzeba się wysilić, poszukać w dobrych źródłach (najlepiej zachodnich renomowanych, takich jak właśnie Bank Światowy, czy jak agencje ratingowe) danych o gospodarce, zamiast słuchać propagandy z TVN-u. Szkoda że wyborcy nie kierowali się matematyką i sztywnymi danymi a propagandą telewizji obcego kapitału.Ale za głupotę się zawsze płaci