Jak coś upadanie to sie od razu nie zbije, lekko sie stąpa i cieło w stópki nie tylko zimą jak działa podłogówka ale i latem. Gorzej ze nóżkami od krzeseł one nieźle skrobią podłogę. Dla mnie więc mozna płytki rozważać w jadalni, a nie w kuchni. Oporni mogą połozyć pas płytek pod samymi blatami (jedna płytka), to zapobiega ewentualnym mokrym oblaniom i zachlapaniom parkietu. Teraz bedę mieć parkiet przemysłowy. Zobaczymy jak sie sprawdzi. Mój szef przy okazji remontu łazienki firmowej zamontował pisuar (firma wtedy była mała – można porównać do wielkości rodziny ). W toalecie (wspólnej dla wszystkich) było czyściej, pisuar nowoczesny bardzo higieniczny, trzeba się przyzwyczaić do widoku , ale uważam to za korzystne rozwiązanie, jak jest miejsce, to chociaż w jednej łazience. 1. Wanna z hydromasażem – dałam się skusić, a teraz widzę, że stosunek ceny do użyteczności wypada niekorzystnie. Korzystam z niej rzadko, trzeba utrzymywać w czystości te wszystkie dysze … To był niepotrzebny kaprys.
2. Deska barlinecka – ładnie wygląda kiedy jest nowa ale niszczy się od byle czego. Mam ją od roku a jest już porysowana. Dziecko bawi się zabawkami (samochodziki, klocki itp.) na podłodze również w salonie a gościom nie rozdaję kapci, więc nie wróżę jej długiego żywota.
Ale czy istnieje wogóle jakaś idealna podłoga?
3. Jasne, jednolite kafle na podłodze w łazience – widać każdy pojedynczy paproch i włosy (zwłaszcza ciemne),
4. Drzwi wewnętrzne z jasnego drewna bukowego – ponieważ są gładkie, mają delikatne usłojenie i jednolitą barwę, zaznaczają się na nich ślady naszych łapek. Nie na wszystkich drzwiach jest to widoczne, ale na tych, po których „ślizga” się światło wygląda to nieciekawie.
5. Drzwi szafy w 100% lustrzane – syzyfowa robota ze ścieraniem łapek.jeśli jest to już konieczne – można namoczyć w miseczce – bardziej wskazane ze wględów estetycznych – nie wyobrażam sobie uświadamiać mojego męża i syna jak wyglądaja zużyte majtki ich żony i matki – kwestia wychowania – a potem w tej samej umywalce myć np. twarz jeśli jest to już konieczne – można namoczyć w miseczce – bardziej wskazane ze wględów estetycznych – nie wyobrażam sobie uświadamiać mojego męża i syna jak wyglądaja zużyte majtki ich żony i matki – kwestia wychowania – a potem w tej samej umywalce myć np. twarz
Monthly Archives: Grudzień 2016
płytka
urządzanie
Rączka od bidetty, mieszacz w ścianie i normalny sedes podwieszany. Do umywalki kawałek (na przeciwko sedesu), więc normalna bidetta odpadała. Wszyscy znajomi, którzy widzieli to „cóś” są zachwyceni. Co do pralki w kuchni – mam
Mimo otwartej kuchni pralka „ukryta” za niewielką ścianką, nad nią piec c.o. i c.w.u., miedzy mikrofala (w przyszłości biała) i lodówa wolnostojąca. Z pokoju nic nie widać, a piorę w czasie „nietelewizyjnym”, więc hałas nie przeszkadza. Czego nie zrobiłabym po raz drugi?Okien na poddaszu (pokoje dzieci) z ruchomym słupkiem. Wydawało mi sie, że lepiej wietrzyć, mozna pościel wynieść. Guzik prawda, parapety pozastawiane szpargałami dzieci (dorosłych!), a tylko jedna część sie kipuje do wietrzenia. poza tym są okna dachowe, więc te w szczycie otwiera się na oscież bardzo rzadko. 1. Po raz setny powtórzę PANELOM STANOWCZO MÓWIMY NIE !! Z powodów j.w.
2. Mozaika na ścianie w kuchni to NIE JEST dobry pomysł
3. Jeśli ktoś nie lubi być więźniem własnego domu/mieszkania radzę zrezygnować z białej sofy… To samo się tyczy białych ścian…
4. Mleczne szyby w drzwiach lepiej „mieć śliskie” z obu stron.
5. Należy przemyśleć umiejscowienie sprzętu DVD/RTV i przygotować dla kabelków zawczasu wygodne miejsce, poza zasięgiem naszych oczu
6. Kabiny prysznicowe z przesuwnymi drzwiami to coś, czego NIE LUBIĘ (utrzymanie w czystości wszystkich zakamarków graniczy z cudem).
7. Współczuję komuś, kto nie zaimpregnował fug (w tym także sobie…)
8. Białe drzwi to NIEPOROZUMIENIE…
9. Wykładziny dywanowe (zwłaszcza jasne) tylko dla ludzi, którzy nie mają dzieci lub mężów, którzy zawsze coś wyleją
10. Wanna w moim przypadku nie sprawdza się zupełnie: kąpiemy sporadycznie, za to codziennie bierzemy prysznic – efekt: zalana łazienka.
11. Za wysoki blat w łazience – woda, podczas mycia twarzy nad umywalką, cieknie po łokciach. 1. Meble na nóżkach (kuchnia i salon) – wreszcie mam kontrolę nad czystością tych pomieszczeń bez wielkiego wysiłku – przy okazji wygląda to „lekko”.
2. Zlew jednokomorowy w kuchni ze zmywarką wystarczy.
3. Gres polerowany to dobry pomysł – zwłaszcza gdy chcemy pomieszczenie uczynić optycznie większym.
4. Słuchawka od domofonu przy oknie (dom) sprawdza się
5. Kran na zewnątrz domu (a najlepiej dwa – do jednego podpięte zraszacze) to decyzja dobra.
6. Brama wjazdowa i drzwi od garażu na pilota to dobre rozwiązanie (podobnie jak przejście z garażu bezpośrednio do domu)
7. System alarmowy +monitoring w domu to podstawa (przestrzegam przed włamaniami przez okna PCV)
8. Głośniki w łazience – świetna sprawa
9. Kabina prysznicowa murowana (brat ma z luksferów, „podłoga” wygląda mi na akryl – coś jak brodzik, ale płaskie) z prostymi uchylnymi drzwiami ze szkła.
10. „Kibelek” we wnęce, a przy kibelku oświetlenie i gazetnik
11. Duuuuuże lustro w łazience.
rozwiązanie
podobno dawno temu w Anglii gdy jakiś poseł w darze dla królowej przyniósł rajstopy z bardzo cennego materialu urzędnik odpowiedział ze … krolowa nie ma nog… ponieważ rajstopy byly tematem tabu.
a polowa ludzkosci nie wydala, nie poci się i nie …. itd
Zdajesz sobie sprawę z kosztów takiego rozwiązania? (nie chodzi mi o kilka konwerterów tylko o to co nazwałeś multiswichem dającym możliwość oglądania na każdym TV innego kanału).
Trochę interesowałem się tym tematem i nie jest to taka prosta sprawa jakby się wydawało. W przypadku stacji naziemnych nie ma większego problemu – nawet jak masz 2 czy 3 anteny kierunkowe żeby lepiej zbierały sygnał możesz zastosować zwrotnice i tyle.
W przypadku satelity to już niestety bardziej skomplikowany problem. Możesz oczywiście zastosować splitter sygnału ale nie rozwiązuje to problemu do końca bo musisz mieć nadal przy każdym TV dekoder.
Jedyne co znalazłem to tzw. stacje czołowe które kosztują majątek (ok. 1000-1500 zł ZA KANAŁ !!! a wiadomo, że z satelity to przynajmniej z 5-10 kanałów byś wybrał takich do wrzucenia na cały dom).
Urządzenie takie musi umożliwiać przekonwertowanie sygnału na jeden z kanałów z zakresu odbieranego przez TV – normalnie dekodery podają sygnał po np. Eurozłączu.
No chyba, że jest prostsze rozwiązanie to chętnie się z nim zapoznam – ja w każdym razie wybiłem sobie z głowy coś takiego
Ewentulanie zakładasz, że przy każdym TV i tak będziesz miał dodatkowy dekoder satelity to wtedy ok. (tylko jeśli dodasz do tego nagrywarkę i będziesz chciał sobie poustawiać timerem nagrywanie różnych programów na różnych kanałach to możesz o tym zapomnieć).